Pomimo, że żywność nie jest główną przyczyną migren, poprzez różne mechanizmy, może wywoływać lub nasilać ataki. Istnieje coraz więcej dowodów na to, że stan zapalny odgrywa ważną rolę w patogenezie migreny. Część pacjentów zgłasza, że niektóre pokarmy wywołują migrenę, zwłaszcza w połączeniu ze stresem lub wydłużonym wysiłkiem fizycznym. Żywność może przyczyniać się do zwiększonego uwalniania cytokin prozapalnych, a tym samym inicjowania ataków. W celu określenia problematycznych produktów stosowane są testy z oznaczeniem swoistych przeciwciał IgG. Oznaczanie IgG dużej liczby pokarmów wydaje się być obiecującym narzędziem do indywidualnego wykrywania szkodliwych czynników, a tym samym umożliwiać modyfikację nawyków żywieniowych i zapobiegać przewlekłemu zapaleniu i atakom migreny. Badania potwierdzają zmniejszenie ilości ataków przy zastosowaniu diety eliminacyjnej. W jednym z nich sprawdzano wpływ takiego zabiegu u 35 pacjentów. W okresie diety eliminacyjnej, w porównaniu z okresem początkowym i okresem diety prowokacyjnej, odnotowano statystycznie znaczącą redukcję liczby ataków, dni bólu głowy oraz ilości przyjmowanych leków. Dotkliwość ataków jednak nie uległa złagodzeniu i efekt utrzymywał się jedynie do czasu trzymania restrykcji dietetycznych. Inne badanie dotyczyło grupy 56 pacjentów z nawracającymi atakami migreny (co najmniej raz w miesiącu) i 56 osób z grupy kontrolnej bez migreny. Autorzy stwierdzili, że istnieje statystycznie istotna różnica, a dieta eliminacyjna skutecznie kontroluje migrenę bez potrzeby podawania leków.
Badania wykazują, że u wszystkich pacjentów z migreną występuje czynnik wyzwalający, a zdecydowana większość (95,5%) posiada co najmniej 2 czynniki. Najczęściej zgłaszane okazały się dietozależne (84,5%), lecz dość wysoko plasują się również takie kwestie jak środowisko, stres, brak snu czy czynniki hormonalne. Najbardziej problematycznym aspektem okazał się post (związek z hipoglikemią?), a następnie spożycie alkoholu, czekolady i kofeiny. Częstym czynnikiem zapalnym było czerwone wino, lecz co ciekawe, częściej u kobiet niż u mężczyzn, co wskazuje, że kobiety są na nie bardziej wrażliwe. Warto zwrócić uwagę, że są to produkty nasilające uwalnianie histaminy, co może mieć kluczowe znaczenie. Uważa się, że histamina odgrywa istotną rolę, a unikanie stanów alergicznych może być pomocnym sposobem profilaktyki lub leczenia migren.
Otyłość została wykazana jako ważny czynnik ryzyka rozwoju przewlekłego bólu głowy i chronicznej migreny. Naukowcy sugerują również silny związek między migrenami a zespołem metabolicznym. Biorąc to pod uwagę, sensowne wydaje się zadbanie o takie kwestie jak nadwaga, wrażliwość insulinowa oraz stan jelit – zwłaszcza że wielu „migrenowców” cierpi jednocześnie na zespół jelita drażliwego (IBS). Tu również kłania się odpowiednie żywienie. Podstawą jak zawsze jest wykluczenie prozapalnej żywności i wprowadzenie zdrowych nawyków żywieniowych, lecz nie zawsze daje to pożądane rezultaty. Niestety, nasilać symptomy mogą również wartościowe pokarmy i taka interwencja może okazać się niewystarczająca. W jednym z badań sprawdzono terapeutyczny potencjał diety na podstawie obecności przeciwciał IgG u pacjentów z IBS. Pacjenci zostali losowo przydzieleni do grupy otrzymującej dietę wykluczającą wszystkie pokarmy, na które otrzymali przeciwciała IgG lub dietę pozorowaną, z wyłączeniem tej samej liczby pokarmów, ale nie tych, na które mieli przeciwciała. „Prawdziwa” dieta spowodowała statystycznie znaczące zmniejszenie objawów w porównaniu z dietą pozorowaną, co wysunęło wniosek, że technika ta zasługuje na dalsze badania kliniczne w IBS. Duży potencjał leczniczy ma również dieta FODMAP (poprawa nawet u 75% badanych!) oraz suplementacja probiotykami i kwasem masłowym. Nie będę rozszerzać tematu, ponieważ post nie dotyczy IBS 🙂 Pragnę jednak zwrócić uwagę, że jeśli migrena występuje jednocześnie z objawami jelitowymi, należy koniecznie zaadresować także tę kwestię!
Opis przypadku
Chciałabym także przytoczyć opublikowany przypadek 23-letniej pacjentki cierpiącej na migrenę. Kobieta doświadczała migreny przez 3 miesiące bez wcześniejszych symptomów. Pół roku przed pierwszymi objawami pojawił się jednak refluks (najprawdopodobniej spowodowany przetworzoną, niezdrową dietą). Pacjentka cierpiała z powodu bólu głowy niemal codziennie, o każdej porze dnia, a intensywność w skali 1-10 oceniała na 10. Nie reagowała na terapie farmaceutyczne, akupunkturę, ani chiropraktykę. Zaproponowano jej zmianę nawyków żywieniowych na spożywanie małych porcji kilka razy dziennie zamiast dwóch dużych posiłków, unikanie fast foodów, prostych węglowodanów, produktów mlecznych i napojów gazowanych. Jej dieta zaczęła skupiać się na spożywaniu posiłków o niskim indeksie glikemicznym (ryby, warzywa, owoce, słodkie ziemniaki, fasola). Zalecono kilka suplementów takich jak enzymy trawiennie, HCl, Ulmus rubra, multiwitamina oraz tlenek magnezu*. Zmniejszenie częstości migren nastąpiło zaledwie po tygodniu wprowadzenia zmian! Po roku terapii kobieta jest wolna od migren (wciąż przejawia incydenty refluksu, lecz ich intensywność znacznie spadła). Stale uzupełnia magnez, który wydaje się odgrywać ważną rolę w patogenezie migreny.
*osobiście nie polecam tej formy, dużo lepiej sprawdza się jabłczan, cytrynian oraz kąpiele w chlorku lub siarczanie magnezu +oczywiście źródła z pożywienia 🙂
Podsumowanie praktyczne
Migrena to niezwykle złożony temat, na który zazwyczaj składa się wiele czynników. Zasadność interwencji dietetycznych u pacjentów wydaje się mieć jednak solidne podstawy, a zmiana nawyków może okazać się dla nich zbawienna lub przynajmniej pomocna 🙂
Jeśli cierpisz na migreny, warto prowadzić dziennik żywieniowy, aby móc powiązać konkretny produkt z atakiem. Niektóre pokarmy mogą dawać natychmiastowy ból głowy, ale reakcja może nastąpić nawet po 3 dniach!
Nie musisz wykonywać od razu testów na nietolerancje pokarmowe – jeśli podejrzewasz jakieś produkty, wyklucz je z diety na pewien okres i monitoruj objawy. Uważaj jednak na bardzo rygorystyczne eliminacje, takie okrojone diety są często problematyczne w zbilansowaniu, co prowadzić będzie do niedoborów (które mogą pogłębić objawy migrenowe…). W pierwszej kolejności skup się na ograniczeniu przetworzonych produktów, tłuszczy trans i rafinowanych węglowodanów, a wprowadzeniu jak największej ilości wartościowych pokarmów jak warzywa, owoce, kasze oraz dobre jakościowo ryby i mięso.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12641658
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20647174
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18813707
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26778934