…i jaki ma to związek z refleksologią?
Choć dziś wiedzę na temat działania mózgu mamy na wyciągnięcie ręki, badania nad odkryciem jego funkcjonowanie nie należały do łatwych. Ogromny wkład w rozwój neurobiologii wniósł Wilder Penfield, który badał najtrudniejsze przypadki epilepsji. Jego metoda leczenia opierała się na niszczeniu komórek mózgowych będących źródłem ataku. Aby sprecyzować miejsca będące przyczyną choroby, konieczne było opracowanie niezwykle dokładnej mapy mózgu.
Doświadczenia Penfielda opierały się na podłączaniu elektrody do mózgu przytomnych pacjentów i sprawdzaniu reakcji na pobudzanie konkretnych obszarów. Reakcje różniły się w zależności od miejsca stymulacji – pobudzając korę wzrokową pacjenci widzieli ciemne kształty, zaś w korze słuchowej słyszeli odgłosy dzwonienia czy tupania. Penfield mógł nawet wywołać pewne efekty wbrew pacjentowi, na przykład pobudzając niektóre ośrodki mowy zmuszał pacjentów do śpiewu.
Skupiając się nad umiejscowieniem ośrodków ruchu i mowy (obszary, których zdecydowanie nie chciał usuwać podczas operacji) stworzył niezwykle dokładną mapę pokazującą w jaki sposób mózg postrzega ciało. Odkrycia te położyły fundament na późniejsze badania nad bólami fantomowymi. By utrwalić swoje teorie Penfield narysował „korowego homunkulusa”, czyli wyobrażenie jak wyglądałby człowiek, gdyby rozmiar każdej części ciała był proporcji do powierzchni kory mózgowej służącej jego obsłudze.
Dzieło Penfielda, nawet jeśli dość pokraczne, pokazuje że dłonie, stopy i twarz są dla mózgu obszarami najistotniejszymi w funkcjonowaniu. Świetnie więc obrazuje to, co robimy w refleksologii – stymulując dłonie, stopy i twarz możemy wpływać na pracę mózgu, który posiada z tymi obszarami bardzo silne połączenia.
Jak widać na diagramie – twarz stanowi największą reprezentację ruchową i czuciową. To z kolei przekłada na generowanie odruchów i odpowiedzi na nie. Jest to jedyny obszar w ciele, który za pomocą nerwów czaszkowych ma bezpośrednie połączenie z mózgiem i jego najważniejszymi strukturami.
Terapia twarzy ze względu na bliskość kory mózgowej posiada największą „siłę przebicia” i utrwalenia efektów na dłużej. Jest to również niewątpliwe najprzyjemniejszy w odczuciu obszar, a poprzez refleksologię można odczuć prawdziwą błogość nieporównywalną do innych zabiegów czy masaży . Sprawdźcie sami!