Być może zauważyliście, że mamy aktualnie szał na przyjmowanie suplementów. Dużej ilości suplementów. Często zbyt dużej.
Nie neguję suplementacji i indywidualnie dobrana z pewnością może przynieść niesamowite efekty, a witamina D3 w naszym klimacie to wręcz mus. Mam jednak wrażenie, że często zamiast przyjrzeć się swojej diecie, wolimy sięgnąć po kolejną kapsułkę. Szukając coraz nowszych i mocniejszych suplementów zapominamy o lokalnych produktach, które mają ogromną moc i mogą zastąpić garść tabletek 🙂.
Apiterapia, czyli leczenie za pomocą produktów pszczelich, ma długą historię sięgającą do czasów Hipokratesa. Sądzę, że jednak wciąż ta dziedzina jest mało doceniana i stopniowo ulega zapomnieniu. Produkty pszczele są bogate w liczne związki jak np. flawonoidy, witaminy, enzymy, fitosterole i wykazują szereg pozytywnych właściwości. Sprawdzają się w profilaktyce, wspomaganiu oraz leczeniu różnych dolegliwości. Wzmacniają odporność, działają przeciwmiażdżycowo, antybiotycznie (bez skutków ubocznych), przeciwzapalnie, regulują czynności trawienne… a do tego są stosunkowe bezpieczne i niedrogie. W Polsce mamy długą tradycję w stosowaniu miodu i produktów pszczelich, a badania potwierdzają ich wysoką skuteczność. Pod wieloma względami nasze krajowe miody wykazują podobne działanie do miodu manuka.
Badania przedstawiają, że najwyższą aktywność antybiotyczną posiadają miody nawłociowe, gryczane i nektarowo-spadziowe. Nie oznacza to jednak, że miód lipowy czy wielokwiatowy jest gorszy lub mniej wartościowy. W zależności od rodzaju miody różnią się składem biochemicznym, a przez to każdy zyskuje odrębne i wyjątkowe właściwości.
Innymi, nieco mniej popularnymi, produktami wartymi zainteresowania są przedstawione na zdjęciu:
1) Pyłek kwiatowy
Dzięki niezwykłej koncentracji witamin i minerałów z powodzeniem może zastąpić sklepowe multiwitaminy. Jego skład chemiczny jest jednak znacznie bogatszy i jak dotąd zidentyfikowano w nim ponad 420 różnych związków chemicznych. Szczególnie dobry wpływ pyłku obserwuje się u osób z problemami układu krwionośnego. Regularne spożywanie wpływa na poprawienie lipidogramu, zmniejsza zmiany miażdżycowe, normuje ciśnienie krwi. Dzięki wysokiej zawartości białka oraz biodostępnego żelaza może stanowić świetne uzupełnienie diety wegetariańskiej oraz osób osłabionych. Wspomaga także przy problemach jelitowych (SIBO, wrzody, zaparcia, biegunki), wzmacnia odporność (jest bezpieczny również dla osób z chorobami autoimmunologicznymi) i może zapobiegać przykrym objawom alergii. Ponadto jest pomocny przy wypadaniu włosów i działa ochronnie na wątrobę.
Tak więc zapamiętajcie – pyłek jest naprawdę spoko.
2) Pierzga
Jest to przetworzony przez pszczoły pyłek kwiatowy. Pszczoły ubijają pyłek, uzupełniają komórkę miodem, śliną i zamykają przy pomocy wosku. Następnie zachodzi proces fermentacji, w wyniku którego otrzymujemy pierzgę. Jak można się domyślić, jej skład i właściwości będą zbliżone do pyłku. W porównaniu do niego jest jednak łatwiej przyswajalna i zawiera o znacznie więcej węglowodanów (pyłek jest natomiast bogatszy w białko). Charakterystycznym składnikiem pierzgi jest efekt fermentacji, czyli kwas mlekowy. Podobnie jak pyłek, wzmacnia cały organizm, wspomaga układ nerwowy, jest również polecana przy obniżonym nastroju czy depresji. Warto wspomnieć również o wysokim potencjalne antyoksydacyjnym, który spowalnia procesy starzenia i zapobiega rozwojowi nowotworów.
3) Propolis
Inna nazwa z jaką możecie się spotkać jest kit pszczeli. Jest nazywany „naturalnym antybiotykiem” nie bez przyczyny. To naprawdę potężny produkt o niezwykłych właściwościach. Liczne badania potwierdziły bardzo silne przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne działanie propolisu (również w przypadku szczepów lekoopornych). Wysoka skuteczność wynika z licznych związków o potencjale przeciwdrobnoustrojowym (m.in. kwas galusowy, galangina, apigenina) oraz wielopoziomowego mechanizmu działania (agregacja komórek, zaburzenie rozwoju, hamowanie replikacji wirusów, hamowanie ruchliwości bakterii, zaburzenie przepuszczalności błoń bakterii – i wiele innych). Uważa się, że może zmniejszać negatywne skutki chemioterapii i wspomagać leczenie onkologiczne. Ponadto pomaga w leczeniu wrzodów, hemoroidów, trądziku oraz wspomaga funkcje wątroby. Przyspiesza również gojenie ran i regenerację tkanek.
O ile jednak miód/pierzgę/pyłek stosować można profilaktycznie, propolis polecam trzymać do „zadań specjalnych” i używać gdy zajdzie potrzeba :). Poza stosowaniem doustnym świetnie się sprawdzi (w rozcieńczeniu!) do inhalacji, płukania gardła czy przepłukiwania jamy ustnej.
Tak jak ze wszystkim, wybierając produkty pszczele należy kierować się ich wysoką jakością. Najlepiej jeśli pochodzą od zaufanych pszczelarzy z jak najczystszych terenów 🙂